Opowieść o księdzu Janie



Moja biblioteczka regionalna wzbogaciła się o kolejną pozycję. W ostatni piątek 24 lipca 2009 roku na rynku wydawniczym ukazała się nieautoryzowana biografia księdza Jana „Podminowany optymistycznie”. Książka o księdzu Janie Kazieczko powstała pod redakcją księży Piotra Leśniaka, Macieja Pliszki i Artura Rasmusa.

Biografia przyjęła konwencję obszernego wywiadu przeprowadzonego z bohaterem książki. Podzielono ją na dwanaście ksiąg relacjonujących życie ks. Jana od momentu jego urodzenia, po czasy współczesne, kiedy były proboszcz parafii p.w. św. Kazimierza w Policach decyzją arcybiskupa Zygmunta Kamińskiego został przeniesiony do Szczecina by objąć probostwo parafii katedralnej p.w. św. Jakuba Apostoła. Dowiadujemy się zatem o Rodatyczach - Ukraina w których się urodził, przeniesieniu rodziny w okolice Rzepina, głosie powołania, służbie wojskowej, wyświęceniu, pracy wikariusza w parafiach, przygodzie z karate, o zmaganiu z komuną, pielgrzymkach boso do Częstochowy, spotkaniach z Janem Pawłem II, Policach, katedrze szczecińskiej. Całość kończy kalendarium jego posługi kapłańskiej oraz „grafiki podminowane optymistycznie”.



Ks. Jan Kazieczko zapisał się na trwałe w historii Polic. Przybył tu w 1991 roku by podjąć dzieło budowy kościoła w nowej części miasta. Dzieło wydawałoby się niewykonalne, przerastające możliwości parafian i jego samego. Tymczasem świątynia powstała i jest swoistym pomnikiem ks. Jana i jego parafian, ludzi znanych i nieznanych, których zjednoczyła w budowie niewątpliwa charyzma kapłana.



Zasługi ks. Jana można przytaczać co rusz. Lepiej jednak wyszukać je w wywiadzie, w którym Jan Kazieczko ze znaną sobie swadą, humorem, ale także ze skromnością opowiada o sobie i setkach ludzi, których napotkał na swojej drodze. Księga X - Police - poświęcona jest naszemu miastu i dziełu budowy ogromnej świątyni. Ks. Jan wspomina wielu ludzi którzy wsparli go w Policach. Gdy w sierpniu 1999 roku dowiedział się o przeniesieniu do Szczecina powiedział- Miałem jeszcze jedną taką myśl: żal odchodzić. Otóż w tym nowym domu parafialnym powstała kawiarenka: spotkania z ludźmi, opłatki, rodziła się tam taka solidarność w kontaktach. Ci ludzie przychodzili po rady do mnie, dyskutowali... Widziałem żywe, prawdziwe miasto, któremu zależało, żeby po czasach komuny nikt nie zawładnął tym miastem...



Biografię ks. Jana czyta się jednym tchem. Duża w tym zasługa redaktorów, którzy wywiad wzbogacili bogatą ikonografią, fotografiami, kopiami dokumentów, a nawet karykaturami i rysunkami satyrycznymi. na kolejnych stronach co rusz pojawiają się sentencje. W księdze VI opisana jest droga Jana do stopnia mistrzowskiego III dana w karate shotokan. Zatem autorzy proszą czytelnika: „To bardzo niebezpieczny rozdział. Kto ma słabe serce, niechże to pominie!” Biografia wydana jest estetycznie na dobrym papierze. Zdjęcia reprodukowane są w sepii dając sentymentalne uczucie upływu czasu. Pozycja wzbogacona jest płytą DVD „Śladami księdza Jana”. Składają się na nią materiały filmowe autorstwa Czesława Piekarskiego oraz TVP Szczecin i Telewizji Police. Biografię ks. Jana, którego cenię i szanuję, kupiłem w kiosku w katedrze św. Jakuba w Szczecinie.

Fotografie:
1- okładka biografii
2- ks. Jan, wikary w Kaliszu Pomorskim 1969-1972
3- Honorowi Obywatele Polic ks. bp Kazimierz Majdański i ks. Jan Kazieczko w Policach 3 maja 1998 roku
4- ks. Jan na wesoło

Komentarze

Anonimowy pisze…
Podobnie jak ksiądz Gorzelany w Nowej Hucie i ks. Jancarz w Mistrzejowicach - budowa Arki Pana (1978) i św. Maksymiliana (1983).