Police podczas II wojny światowej-nowe zdjęcia, nowe fakty

Za nami pierwsze tegoroczne spotkanie w cyklu gawęd historycznych. Tym razem do wykładu zaprosiłem dr. Grzegorza Ciechanowskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego, osobę w Policach znaną z różnego rodzaju spotkań i wykładów dotyczących okresu II wojny swiatowej.



Grzegorz Ciechanowski jest współautorem książki „Kurs bojowy Stettin. Bombardowania Szczecina i Polic na tle wojny powietrznej (1940-1944)”.


Opowieść dr. Ciechanowskiego potoczyła się wartko, w przystępnej formie, ze swadą i swoistym humorem naukowca. Gość podzielił spotkanie na trzy części. Na początku i końcu gawędy była niespodzianka, w środku część zasadnicza - opis sytuacji w obu miastach w okresie 1939-1945. Owe niespodzianki to w pierwszej kolejności geneza tworzenia się państwa niemieckiego w dużej przestrzeni czasu, poprzez wojny, krwawe konflikty, aż po III Rzeszę, która chciała zdominować świat. Drugą niespodzianką był szereg zdjęć, które Grzegorz Ciechanowski otrzymał z USA. Niektóre z nich dają podstawę do stwierdzenia, że pochodzą z Polic, inne zaś nie. Takie przekonanie wyszło podczas dyskusji na żywo z polickimi znawcami tematu, głównie z Łukaszem Sochą. Dowodzi to również jak wiele badań i analiz trzeba wykonać, by stale poszerzać wiedzę o Policach II wojny światowej.



Na zakończenie spotkania na które przybyła 35. osobowa grupa policzan i szczecinian wspomniany Łukasz Socha zaprezentował niezwykłe zdjęcia Hydrierwerke, które nadeszły doń z Francji. Fotografie są ciekawe i pokazują między innymi Tobruklager, a także zniszczenia fabryki po kolejnych alianckich bombardowaniach

Spotkanie było udane, ciekawe, godne uwagi. Cieszy też fakt systematycznego powiększania się stałych słuchaczy spotkań, którzy już teraz tworzą elitarną ponad 20. osobową grupę aktywnych policzan.

Następna gawęda w kwietniu. Tym razem, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie za sprawą Marka Dworaczyka przeniesiemy się w średniowiecze, okres równie interesujący jak czasy nam bliższe.

jan

fot. Łukasz Socha i Wiesław Gaweł

Komentarze