Gdy w 2011 r. na polickim rynku wydawniczym ukazało się moje „Tanowo wczoraj i dziś” miałem świadomość, że jest to początek dłuższej opowieści o okolicach Tanowa, Puszczy Wkrzańskiej, innych miejscowości położonych nad lub opodal rzeki Gunicy.
Gmina Police posiada wiele symboli: herb, flagę Polic, insygnia władzy samorządowej. To także zabytki, pamiątki przeszłości, charakterystyczne współczesne budowle. Ale to również przyroda, otoczenie. Rzeki, wzgórza, lasy, pola, jeziora. Niewątpliwie najważniejszym z przyrodniczych symboli jest rzeka Gunica, która wpisała się na trwałe w pejzaż Ziemi Polickiej od bardzo dawna. Dla szczecinian, policzan rzeka kojarzy się z wypoczynkiem w okolicach Tanowa. Świadczą o tym liczne auta parkujące na łąkach opodal drogi do Dobieszczyna, na przyrzecznym parkingu.
Gunica ma niedokładnie określone swe źródła. Na pewno wypływa z Jeziora Świdwie i meandrami, przedzierając się przez Puszczę Wkrzańską podąża w kierunku ujścia w Jasienicy. Po drodze płynie przez lub opodal Węgornika, nieistniejącej wsi Gunice, Tanowa, Witorzy, Tatynii, nieistniejącego Kołpina, Wieńkowa, Duchowa, Jasienicy, by wreszcie wymieszać się z wodami Nurtu Jasienickiego.
W swojej wędrówce wzdłuż Gunicy skupiłem się na opisie historycznym miejscowości, osad, które od wieków istnieją lub istniały. Cztery z nich mają bogatą jak na wielkość osad historię. To z powodu pobytu na tych ziemiach zakonu augustianów, którzy w przeszłości związali się z Tanowem, Tatynią, Duchowem i naturalnie Jasienicą. Dużo o nich pisze Berghaus, ale też jest sporo wzmianek w dużo starszych źródłach. Im więcej faktów, tym łatwiej poznać miejsce nas interesujące. Malutkie osady: Witorza, Kołpin, Wieńkowo są ledwie wzmiankowane w źródłach. Nie zapisały się niczym szczególnym, choć stanowią interesujące tło historyczne osad znanych i opisywanych.
W książce poświęciłem sporo miejsca majestatycznej Puszczy Wkrzańskiej, która jest dobrodziejstwem Gminy Police. Puszcza zasługuje na oddzielne opracowanie, bowiem jest oazą życia, a zarazem kryje w sobie wiele dotąd niewyjaśnionych tajemnic.
„Wzdłuż rzeki Gunicy” różni się od innych pozycji dotąd wydanych przez Gminę Police. Opowiada historię wsi, przez które przejeżdżamy, w których mieszkamy. Przeznaczenie domów, zachowanych obiektów, osoby z nimi związane. W dostępnych informatorach turystycznych takich informacji nie znajdziemy.
Zachęcam do nabycia „Tanowa wczoraj i dziś” i „Wzdłuż rzeki Gunicy” w Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej w rynku lub w recepcji MOK. W obu miejscach można kupić do kolekcji także inne cenne pozycje, jakie ujrzały światło dzienne w ostatnich kilku latach.
Fotografie pochodzą ze zbiorów Andrzeja Kowalika, który je do publikacji w książce użyczył. Dziękuję! Od góry Stolec w 1900 r., Tanowo i nieistniejący młyn w Tatyni.
jan
Gmina Police posiada wiele symboli: herb, flagę Polic, insygnia władzy samorządowej. To także zabytki, pamiątki przeszłości, charakterystyczne współczesne budowle. Ale to również przyroda, otoczenie. Rzeki, wzgórza, lasy, pola, jeziora. Niewątpliwie najważniejszym z przyrodniczych symboli jest rzeka Gunica, która wpisała się na trwałe w pejzaż Ziemi Polickiej od bardzo dawna. Dla szczecinian, policzan rzeka kojarzy się z wypoczynkiem w okolicach Tanowa. Świadczą o tym liczne auta parkujące na łąkach opodal drogi do Dobieszczyna, na przyrzecznym parkingu.
Gunica ma niedokładnie określone swe źródła. Na pewno wypływa z Jeziora Świdwie i meandrami, przedzierając się przez Puszczę Wkrzańską podąża w kierunku ujścia w Jasienicy. Po drodze płynie przez lub opodal Węgornika, nieistniejącej wsi Gunice, Tanowa, Witorzy, Tatynii, nieistniejącego Kołpina, Wieńkowa, Duchowa, Jasienicy, by wreszcie wymieszać się z wodami Nurtu Jasienickiego.
W swojej wędrówce wzdłuż Gunicy skupiłem się na opisie historycznym miejscowości, osad, które od wieków istnieją lub istniały. Cztery z nich mają bogatą jak na wielkość osad historię. To z powodu pobytu na tych ziemiach zakonu augustianów, którzy w przeszłości związali się z Tanowem, Tatynią, Duchowem i naturalnie Jasienicą. Dużo o nich pisze Berghaus, ale też jest sporo wzmianek w dużo starszych źródłach. Im więcej faktów, tym łatwiej poznać miejsce nas interesujące. Malutkie osady: Witorza, Kołpin, Wieńkowo są ledwie wzmiankowane w źródłach. Nie zapisały się niczym szczególnym, choć stanowią interesujące tło historyczne osad znanych i opisywanych.
W książce poświęciłem sporo miejsca majestatycznej Puszczy Wkrzańskiej, która jest dobrodziejstwem Gminy Police. Puszcza zasługuje na oddzielne opracowanie, bowiem jest oazą życia, a zarazem kryje w sobie wiele dotąd niewyjaśnionych tajemnic.
„Wzdłuż rzeki Gunicy” różni się od innych pozycji dotąd wydanych przez Gminę Police. Opowiada historię wsi, przez które przejeżdżamy, w których mieszkamy. Przeznaczenie domów, zachowanych obiektów, osoby z nimi związane. W dostępnych informatorach turystycznych takich informacji nie znajdziemy.
Zachęcam do nabycia „Tanowa wczoraj i dziś” i „Wzdłuż rzeki Gunicy” w Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej w rynku lub w recepcji MOK. W obu miejscach można kupić do kolekcji także inne cenne pozycje, jakie ujrzały światło dzienne w ostatnich kilku latach.
Fotografie pochodzą ze zbiorów Andrzeja Kowalika, który je do publikacji w książce użyczył. Dziękuję! Od góry Stolec w 1900 r., Tanowo i nieistniejący młyn w Tatyni.
jan
Komentarze