Małe Ojczyzny...

W piątek 18 października uczestniczyliśmy w kolejnej gawędzie. Gościem Galerii był szanowany proboszcz parafii p.w. św. Piotra i Pawła w Jasienicy, ks. Waldemar Szczurowski.


Temat spotkania interesujący - Małe Ojczyzny - powroty, pojednania. Ks. Waldemara zaprosiłem do prelekcji mając wcześniej okazję wysłuchać jego kazań w tatyńskim kościele podczas spotkań dawnych i aktualnych mieszkańców tej osady. Gość przedstawił swe korzenie. Wspomniał o rodzicach, skąd znaleźli się na Pomorzu, swoją drogę do kapłaństwa, i poprzez kolejne parafie do Jasienicy.




W osobistej definicji księdza Małe Ojczyzny to przede wszystkim rodzina, ojcowizna, miejsce zamieszkania. Nasze korzenie mają swój początek w różnych miejscach. Tu na Pomorzu jest wielu Kresowiaków, przybyłych z Ukrainy, Białorusi, Litwy. Zostawili tam swe ojcowizny bo musieli. Tu z kolei swe ojczyzny mieli Niemcy, odeszli bo też musieli. Jedni i drudzy zostawili swe domy, ziemię, kościoły...



Tragizm II wojny światowej, wysiedlenia, ofiary spowodował zamieszanie w ludzkich istnieniach na niespotykaną skalę. Po latach Polacy, Niemcy odwiedzają domy, wsie, miasta dziadów, ojców i matek Czynią to z potrzeby serca. Odwiedzają cmentarze, swoje domy, przywożą pamiątki jak cenne relikwie. Stawiają pomniki pamięci, szukają swych śladów. Rozmawiają ze sobą. Polacy - Niemcy, Polacy - Ukraińcy, Polacy - Litwini. U nas czynią to byli i aktualni mieszkańcy Jasienicy, Tatyni, Niekłończycy, Polic...




Nie ma innej alternatywy choć wiele ran jest nie zagojonych. Ludzie zostawiają po sobie krzyże na dawnych cmentarzach, lapidaria, pamiątkowe tablice.



Spotkanie z ks. Waldemarem Szczurowskim było treściwe, nasączone humanizmem i obiektywnym spojrzeniem na podjęty przez prelegenta temat. Warto było tamtego dnia poświęcić odrobinę swego czasu, by jasienickiego kapłana wysłuchać i z nim się spotkać.


Na zdjęciach - Kresowiacy ze Lwowa, byli mieszkańcy Polic, wizyta Niemców w lapidarium, 
poświęcenie krzyża na byłym poewangelickim cmentarzu w Tatyni z udziałem ks. Waldemara.

jan 

Komentarze