O Barnimie I i jego związkach z Policami

W przedostatni piątek marca, w Miejskim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie Galerii Historycznej Polic, z miłośnikami przeszłości miasta i regionu. Na spotkanie przybyło wielu gości, w tym m. in. burmistrz Polic Władysław Diakun, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Janusz Chmielewski, starosta powiatu Lech Guździoł, jego zastępca Andrzej Bednarek, pierwszy historyczny starosta Powiatu Polickiego Lech Bartnik, przewodniczący Rady Powiatu Cezary Arciszewski, rajcowie miejscy, nauczyciele historii.

Na spotkanie zaproszono dr. Pawła Guta, archiwistę, historyka, absolwenta US, który przedstawił obecnym postać księcia Barnima I w kontekście nadania przez niego praw miejskich Policom i innym ośrodkom pomorskim w XIII wieku. Prelegent szczegółowo przedstawił tło historyczno- społeczne dawnych czasów, w których ewaluowała rodząca się demokracja, samorządność regionów poprzez nadawanie im praw miejskich i za tym idących licznych przywilejów. Powodowały one rozwój gospodarczy regionów, umożliwiały prawo do handlu, pozyskiwania surowców, rozwój rzemiosła. Opowiedział o różnicach między prawem magdeburskim a lubeckim stosowanym na Pomorzu.

Police są specyficznym ośrodkiem miejskim, który z autonomii skorzystał w niewielkim stopniu. Jak słusznie zauważył Cezary Arciszewski był to okres niedługi, między 1260 a 1321 rokiem, a potem między 1808 a 1939 rokiem oraz po roku 1946 (Enklawa Policka). W sumie ledwie 255 lat między XIII a XXI wiekiem. W roku wybuchu II wojny światowej Police podobnie jak Dąbie zostały wchłonięte w obszar Wielkiego Szczecina. W okresie 1321-1808 miasto było uzależnione od Szczecina, wiele na tym tracąc.

Paweł Gut wyjaśnił genezę zaginięcia dokumentu lokacyjnego Polic. W takiej sytuacji jego zdaniem najwiarygodniejszym źródłem informacji o 1260 roku jest „Pommersches Urkundenbuch”- „Pomorski Kodeks Dyplomatyczny”, który zawiera treść aktu lokacyjnego spisanego przez kopistę. Po raz pierwszy zebrani mogli usłyszeć wolne tłumaczenie z łaciny treści aktu, którego dokonała Alicja Kościelna z Archiwum w Szczecinie. Treść jest pisana językiem nam współczesnym nieznanym, wręcz pięknym (PUB, II, nr 687).

Tekst zaczyna się odwołaniem: „Bernym dei gratia dux Slauorum omnibus presentem paginam intuentibns inperpetuum...”- „Barnim, z łaski Bożej książę Słowian, wszystkim dokument ten oglądającym (pozdrowienie), na wieki wieków...” Zaś kończy stwierdzeniem: „Actum Pulitz anno domini MCCLX.”- „Działo się w Pulitz Roku Pańskiego MCCLX.” W akcie pojawiają się nazwy miejscowości: Politz- Police, Duchowe- Duchowo, Wopak, Yno- wyspy, Yasenitze- Jasienica, Piritz- Pyrzyce, Brunswick- Brunszwik, Stetin- Szczecin. Police mają zapisaną dwojaką nazwę Politz i Pulitz. W dokumencie są też zapisane nazwiska świadków: wójt Gothfridus, rycerze Liberius i Johannes, marszałek Gobele, wójt Godeke mieszczanie policcy.

Aktu lokacyjnego Polic nie ma. Jedynym aktem tego typu w zasobach Archiwum jest potwierdzenie nadania praw miejskich Szczecinowi w XIII wieku. A Barnim I nadał prawa miejskie wielu ośrodkom. Wymienił je prelegent. Są wśród nich: Szczecin, Stargard, Prenzlau, Gryfino, Dąbie, Goleniów, Trzebiatów, Banie, Gartz, Pyrzyce, Kamień Pomorski, Trzebiatów, Wolin, Ueckermuende.

Blisko dwugodzinne spotkanie na pewno usatysfakcjonowało i wyjaśniło wiele obecnym o zawiłych losach początków miasteczka nad Łarpią. Przekonało też, że nie ma co liczyć na to, że dotrzemy do starych polickich dokumentów. Z przyczyn od nas niezależnych nie ma ich w archiwach, trzeba więc jak wielu już to uczyniło zawierzyć choćby dziełu- „Pomorskiemu Kodeksowi Dyplomatycznemu” i innym materiałom historycznym, które są informacyjną wyrocznią w tej i innych kwestiach. Unaoczniło jak niewiele jest źródeł pisanych dotyczących Polic, znacznie mniej niż posiadają inne miasta, które były samodzielne, rządziły się swoimi prawami, miały mury obronne, prawdopodobnie dobrze zorganizowane i strzeżone archiwa miejskie, dobrze prosperującą gospodarkę.

Komentarze