Zostali wśród nas... autochtoni

Na rynku wydawniczym ukazała się kolejna pozycja autorstwa, w tym wypadku współautorstwa Andrzeja Łazowskiego: „A ty zostaniesz ze mną”. Znany w Policach fotograf, wydawca, współtwórca Stowarzyszenia Czas Przestrzeń Tożsamość, do pracy nad pozycją zaprosił dziennikarkę Gazety Wyborczej Kingę Konieczny. Duet stworzył świetną pozycję edytorską z ujmującym tekstem, tłumaczeniem /niemiecki/ i oczywiście bardzo udanymi fotograficznymi portretami osób, bohaterów książki.



Autorzy przedstawiają kilkanaście sylwetek autochtonów. Mieszkają w Widuchowej, Szczecinie, Radziszewie, Lubiczu, Grambow, Trzebieży, Nowym Warpnie. Wśród trzynastu niezwykłych opowieści, kilka dotyczy osób mieszkających opodal Polic. Wpisali się na trwale w pejzaż lokalnej społeczności. Zadomowili się jak starzy, dobrzy znajomi. Są jednymi z nas.

Uwe Conradt urodził się w Nowym Warpnie w 1940 roku. Po niemal 60 latach życia w Niemczech wrócił tu, wybudował dom i zaprzyjaźnił się mieszkańcami miasteczka. Z kolei Harald i Monika Dietrich mieszkają od kilku lat w domku nad Jeziorem Nowowarpieńskim. Eckhard Maronn kupił pałac w Kamieńcu koło Kołbaskowa. Założył Polsko-Niemiecki Dom Kultury „Kamieniec”. Urodził się 26 kwietnia 1935 roku w Policach przy Muehlenstrasse. Jest bratem Kristin, która napisała obszerną książkę o Mścięcinie i Policach. Dieter Quost syn Wilhelma, szkutnika w stoczni w Trzebieży, mieszka w Trzebieży od 1954 roku. Ma 69 lat i jak piszą autorzy do Niemiec się nie wybiera. Mówi świetnie po polsku i choć ma synów w Berlinie i Kolonii, nie zamierza tam wyjechać. Związał się z Trzebieżą i jej nie opuści.

Wartko czyta się książkę Kingi Konieczny i Andrzeja Łazowskiego. Przerzucając kolejne strony łatwiej zrozumieć wybory Niemców, Polaków, którzy związali się ze sobą, i Niemców urodzonych w przedwojennym Szczecinie i innych miejscowościach Prowincji Pomorskiej, którzy po zakończeniu II wojny światowej postanowili mimo nieraz wielu dramatycznych chwil pozostać tu na zawsze. Gorąco polecam tę książkę, która znacznie ubogaca zbiór bibliografii polickiej.

Komentarze