Jubileusz "Wieści"


W powojennej historii Polic na lokalnym gminnym rynku wydawniczym pojawiło się kilka regionalnych gazet. W 1968 r. zaczęto wydawać „Wiadomości Polickie”, gazetę zakładów chemicznych, ale poruszającą także sprawy miejskie. U progu nowego samorządu lokalnego w 1990 r. powstała „Gazeta Policka”, której ostatni numer wydano w 1997 r. Od 1992 r. do dziś wydawany jest miesięcznik parafii p.w. św. Kazimierza Królewicza „Świadomi Chrystusa”. Później krótko istniały tytuły „Przegląd Policki” i „Echo Polic”, które redagowali Artur Żurowski i Piotr Misiło. Od 1998 r. do dziś „Magazyn Policki” redaguje i wydaje Jan Antoni Kłys. Rok później powstały „Wieści Polickie” pod „dyrygenturą” Andrzeja Marka. Właśnie w ubiegłym tygodniu wydrukowano jubileuszowy trzysetny numer tej gazety.

„Wieści” ukazują się co dwa tygodnie, a ich cechą charakterystyczną jest regularny dodatek literacki „Pegaz Policki”, dzieło niezapomnianego Mariana Yoph-Żabińskiego. Publikowane są wiersze, opowiadania polickich poetów, prozaików.



Moja współpraca z „Wieściami” trwa kilka ładnych lat. Ograniczam się do tekstów historycznych opisujących przeszłość miasta i Ziemi Polickiej. Współpraca jest sympatyczna i daje możliwość pisarskiego „wygadania” się na szerszym forum.

Pokazuję dziś okładki 1 i 300 numeru. Moim konikiem jest gromadzenie lokalnej prasy, stąd jak chyba nikt inny posiadam niemal wszystkie numery polickich gazet, które są wydawane jak i tych których na rynku już nie ma.



W 1 numerze wydawanym 9 grudnia 1999 r., 13 lat wstecz swe teksty zamieścili m.in.: Leszek Wątróbski, Maciej Zaśko, Andrzej Marek, Emilia Nowak, Janusz Czułkowski, Jędrek Łukasiewicz, a karykatury do historycznego numeru sporządził również nieodżałowany Krzysiek Toboła.

Czas płynie "Magazyn" i "Wieści" trwają. I bardzo dobrze! Radzi sobie również Telewizja Kablowa. I póki co poza dwoma numerami „Poglądu” Mariusza Niedźwieckiego nic na razie nie pojawia się na prasowym rynku. Szanujmy zatem te komunikatory, gdyż prasa lokalna w Polsce w dobie internetu ma się raczej źle. Kupujmy lokalne gazety, by się dowiedzieć co w polickiej trawie piszczy!

jan

Komentarze