Na wydawniczym rynku ukazała się pozycja autorów Michała
Rembasa i Grzegorza Ciechanowskiego „Bitwa o Szczecin dzień po dniu”. Niedawno
w siedzibie „Skarbu” odbyła się promocja książki z udziałem współautora Michała
Rembasa.
Na 112 stronach książki opisane są walki o zdobycie prawo i
lewobrzeżnego Szczecina. Opowieść zaczyna się od opisu pierwszych walk na
Pomorzu Zachodnim. Opisana jest operacja „Sonnenwende”, Operacja Pomorska,
walki nad Zalewem Kamieńskim i Szczecińskim aż po dotarcie pod Szczecin,
ustabilizowanie się frontu, wyparcie Niemców z Międzyodrza, forsowanie Odry i
walki o przyczółek na lewym brzegu Odry Zachodniej i zajęcie Szczecina.
Niewątpliwym atutem książki są relacje dowódców frontowych,
żołnierzy, mieszkańców miasteczek, politycznych działaczy organizujących życie
nad Odrą, spora ilość zdjęć z okresu walk, mapki ukazujące linie frontu,
pozycje formacji żołnierskich, kierunki uderzenia. Najwięcej treści poświęconych jest walkom o
Szczecin i forsowaniu Odry.
Moją uwagę zwrócił podrozdział dotyczący mitów o bitwie o Szczecin. Autorzy informują, że zażarte
walki trwały tylko w odniesieniu do
prawobrzeża z Dąbiem. W lewobrzeżnym Szczecinie doszło do potyczek z
maruderami. Nieprawdą jest, że miasto było potężną ufortyfikowaną twierdzą.
Fortyfikacje polowe na przedpolach miasta budowano prawie w ostatniej chwili, w
mieście było trochę barykad. Nieprawdą również jest, że pod Szczecinem walczyły
doborowe jednostki niemieckie. Obok kilku sprawdzonych w bojach jednostek walczyła
zbieranina pospiesznie skleconych jednostek policji, marynarzy i różnych służb
tyłowych o niewielkich walorach bojowych. O Policach w książce prawie nic.
Walki ominęły miasteczko. Siła natarcia skierowana została na wielki Szczecin i
nadodrzańskie miejscowości na południe od miasta.
Książkę Ciechanowskiego i Rembasa na pewno warto nabyć.
Uczynią to zapewne ci, którzy historią Pomorza Zachodniego interesują się
szczególnie. Można ją kupić w księgarni „Sedina” lub „Zamkowa” w Szczecinie lub
na Allegro.
jan
Komentarze