Secesyjna kamienica z początku XX
w. stojąca przy ul. Konopnickiej opodal rynku zawsze podobała mi się. Na początku lat 90. XX w. na I piętrze mieściła się
w niej redakcja dwutygodnika samorządowego „Gazety Polickiej”. Odwiedzałem ją
dwu-trzykrotnie w tygodniu zanosząc teksty do kolejnego numeru gazety.
W kilku pomieszczeniach
gnieździł się też Miejski Ośrodek Kultury, a Izabela Ostrowska, dziś Worona prowadziła w kamienicy swój "Teatr Krzywy".
Swego czasu zamarzyło mi się urządzenie w owym budynku muzeum miejskiego. Wyborna
lokalizacja. Była też ciekawa propozycja ówczesnej sekretarz gminy Róży Kłys, aby
muzeum urządzić w byłych pomieszczeniach po kolegium orzekającym w budynku, w
którym do dziś funkcjonuje Urząd Stanu Cywilnego. Jeszcze lepsze miejsce.
Niestety pomysł nie wypalił, powstała Galeria Historyczna Polic, która radzi sobie
z ciasnotą, ale jednocześnie z powodzeniem
prowadzi działalność edukacyjną w Miejskim Ośrodku Kultury.
W tym świątecznym tekście
zamieszczam dwa zdjęcia. Jedno przedstawia muzeum w Cedyni, drugie zaś
wspomnianą policką kamienicę przy ul. Konopnickiej. Prawda, że są bardzo
podobne i ładne? W polickim obiekcie też mogłoby funkcjonować muzeum miejskie.
Bliskość rynku, rzeki Łarpii, atmosfera starego miasta…
jan
Komentarze